Naszyjnik perła
Perły obecne są od dawna zarówno w świecie jubilerskim, jak i popkulturze. Wiele ikonicznych zdjęć czy kadrów z filmów z pewnością podkreśliło, jak istotny jest to element.
W słynnej scenie filmu „Śniadanie u Tiffanny’ego” Audrey Hepburn ubrana jest w sukienkę małą czarną, włosy ma upięte w wysoki kok, a jej szyją ozdabia naszyjnik z pereł
- szeroki, spektakularny, przyciągający wzrok.
Perły bardzo długo były uważane za najbardziej odpowiedni element do stylizacji ślubnej. To dlatego, że symbolizowały czystość i inne najwyższe wartości. Ta tradycja zapewne
minęła bezpowrotnie, a niektórzy wręcz uważają, że perły na ślubie przynoszą pecha. Nadal jednak wiele panien młodych stawia właśnie na taki naszyjnik. Perła jest przecież
niesamowicie elegancka, stylowa i nie rywalizuje z białą suknią o palmę pierwszeństwa. To kobiecy dodatek, który podkreśla zarówno urodę osoby ją noszącej, jak i towarzyszącej
jej kreacji.
Naszyjnik - perła solo, czy w towarzystwie?
Naszyjniki z perłami w roli głównej można podzielić na te, w których występują wyłącznie perły oraz te, w których znalazły się również inne elementy dekoracyjne. Zazwyczaj
są to złote zawieszki. Jak prezentuje się taki naszyjnik? Perły są bardzo szykowne, a jeżeli dodamy do tego szlachetny kruszec, otrzymamy biżuterię doskonałą na wyjątkowe okazje.
Jeżeli jest to tylko jeden sznur pereł z zawieszką ze złota, sprawdzi się również jako ciekawy dodatek do biznesowych zestawów i sukienek koktajlowych.
Szukając biżuterii na bal lub dopełnienia skromnej, gładkiej sukni ślubnej, warto skierować swoje oczy na obficie udekorowany naszyjnik. Perła może tu występować bez żadnych dodatków,
ułożona w fantazyjne wzory lub w symetryczne, kaskadowo ułożone pasy. Ciekawym zapięciem, wykorzystywanym alternatywnie, jest zawiązywanie naszyjnika na tasiemkę. Prezentuje się to
niezwykle uroczo, a sama wstążeczka również może pełnić funkcję dekoracyjną. Można spotkać również inne ciekawe połączenia, jak np. perły z prawdziwym, grubo skręconym sznurem.